Filmy romantyczne – nie dla facetów?
Filmów romantycznych mamy co roku nie mało. I nic dziwnego, skoro potrafią one przyciągnąć widzów, mimo iż większość niewiele się od siebie rożni. Oczywiście najlepiej by była to komedia romantyczna, a do tego jakaś dobra obsada i sukces murowany. Czy tego typu filmy to tylko pozycja dla kobiet? Kobiety lubią tego typu filmy bo jest tam zazwyczaj sporo emocji i romantycznych historii, z kolei dla faceta to często droga przez mękę, bo ile można oglądać kolejną parę, która przez cały film się kocha ale nie może być razem, a na koniec mamy happy end i wszyscy żyli długo i szczęśliwie? Trzeba przyznać, że widząc kolejny film tego typu człowiek zaczyna się zastanawiać ile jeszcze można. Ale z drugiej strony takie filmy czasem ogląda się zadziwiająco dobrze…
Nie oszukujmy się, chcąc obejrzeć film z drugą połówką, dobrze jest wybrać komedie romantyczną bo to pozycja bezpieczna. Facet jakoś się przemęczy, a kobieta będzie szczęśliwa, czasem się wzruszy itd. Inne gatunki nie są już tak pewne chyba, że ktoś akurat lubi podobne gatunki filmów. Ale z drugiej strony nie wszystkie filmy romantyczne są takie złe… W zasadzie zawsze się bronie przed nimi ale ostatecznie jak już obejrzę to często zmieniam zdanie. Bo te filmy często po prostu dobrze się ogląda.
Ja z zasady nie lubię oglądać filmów, które się źle kończą. Czasami jest to uzasadnione , ale ja po prostu nie lubię tego bo nie po to chcę coś obejrzeć, żeby potem miało mnie to dołować. Dlatego na pewno nie obejrzę więcej np.Szkoły uczuć , która mnie zdołowała dawno temu i wystarczy, a Władcę Pierścieni uwielbiam tylko dlatego, że Boromira w książce uśmiercił Tolkien więc w filmie nie było wyboru 😉 Dla mnie film ma się kończyć dobrze albo
względnie dobrze bo ja idę na film żeby się rozerwać, a nie zdołować 🙂
Filmy romantyczne mimo, że większość to filmy zrobione na jedno kopyto, wśród nich czasem zdarzają się wyjątki. Ponieważ często szczególnie zimą oglądamy sobie razem z Sylwią jakiś film, to trochę tych filmów romantycznych obejrzałem (ale żeby było sprawiedliwie , Sylwia musiała też przemęczyć Matrix-a choćby albo Władcę Pierścieni.
Szczególnie w ostatnich latach podobają mi się filmy z Rachel McAdams. Dawno temu lubiłem Meg Ryan (zanim zrobiła z siebie żabę) i coś mi się zdaję, że Rachel jest trochę jej następczynią. Być może dlatego, że dobrze nadaje się do tego typu ról i mimo, że są być może ładniejsze aktorki, to ona jest tak sympatyczna i czarująca w swoich rolach (już nie mówiąc o rozbrajającym uśmiechu 😉 ), że trudno się temu urokowi nie oprzeć 🙂 . Inna sprawa, że mimo iż trochę tych filmów już na swoim koncie ma to zazwyczaj nie są to filmy typowo szablonowe.
I tak w “Pamiętniku” mamy dość ciekawa historię i to opowiedziana na przestrzeni wielu lat. Z kolei “I że cię nie opuszczę” to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach. Mamy tez dwa filmy z przenoszeniem się w czasie – “Zaklęci w czasie” i “Czas na miłość”. Oczywiście polskie tytuły jak zwykle są zupełnie inne niż oryginalne ale co poradzić. Pierwszy film obejrzałem raz i mi wystarczy, kto oglądał to wie dlaczego 😉 Ale mimo wszystko film dość fajny. Drugi film to nowy film , bo z jesieni ubiegłego roku, ale też jeden z tych które oprócz historii niosą ze sobą tez jakieś przesłanie. Film ciekawy i mimo wątku podróży w czasie, pokazuje zwyczajne życie oraz jego blaski i cienie. Film polecam bo miło się go ogląda.
Jak widać trochę już tych filmów widziałem, a przecież te wszystkie co wymieniłem, to pozycję tylko z jedna aktorką. I z perspektywy czasu żałuję tylko obejrzenia kilku filmów. Nie cierpię tych, w których mamy jakieś wyznawanie miłości na forum całej szkoły/stadionu albo i świata. To takie patetyczne i typowe dla tych amerykańskich produkcji. Polskie produkcję w zasadzie wolę omijać z daleka, chociaż są wyjątki jak np. Listy do M.
To filmy romantyczne są dla faceta czy nie? Myślę, że jak facet sam je ogląda to jest to coś dziwnego mimo wszystko. Ale z drugą połówka? Myślę, że to dość wskazane 🙂 Czasami można trafić na fajny film albo taki co daje też do myślenia, nie mówiąc już o uszczęśliwieniu ukochanej 😉 Ja osobiście i tak wole filmy sensacyjne, fantasy i science-fiction , bo to mi się ogląda najlepiej, ale od czasu do czasu obejrzeć coś lekkiego … Czemu nie :)?