15 sposobów na mróz – co zrobić by nie zmarznąć tej zimy ;)
Pogoda przez kilka ostatnich miesięcy była trochę “leniwa”. Mieliśmy trochę deszczu, było też kilka wietrznych dni ale poza tym w zasadzie zima niezbyt dawała o sobie znać. Wszystko zmieniło się tydzień temu gdy nagle okazało się że to co pada z nieba jest marznącym deszczem i nie dość że było nieprzyjemnie to jeszcze na ulicach mieliśmy lodowisko. Kłopotów było też co nie miara z ruszeniem zaparkowanego auta, bo skorupa lodowa na czasem kilka cm w zasadzie nie dawała się zadnym skrobaczkom i trzeba było sięgać po chemię albo cierpliwie czekać aż samochód się rozgrzeje. Tymczasem zima jakby się obudziła i dla odmiany spadły temperatury. W nocy mamy gdzieniegdzie grubo poniżej -20 i coś mi się zdaję ze w tej kwestii pogoda nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Jak więc się przeciwstawić mrozom? Co zrobić gdy już musimy wyjść i przebywać na dworze w taką pogodę? Zebrałem na ten temat trochę przydatnych informacji.
- Ubieranie się na “cebulkę” to już standard. Warto jednak nie przesadzić bo gdy ubierzemy się za ciepło, możemy się spocić a wtedy mróz jest jeszcze groźniejszy. Dobrze jest gdy odzież jest luźna, bo powietrze miedzy kolejnymi warstwami pełni rolę dodatkowego izolatora. Dobra też jest lekka ale dobrze chroniąca przed zimnem, specjalna odzież sportowa.
- Czapka w czasie mrozu to podstawa. Dobrze by była ciepła i chroniła uszy, bo to przez głowę ucieka najwięcej ciepła z organizmu, a uszy potrafią szybko zmarznąć jeśli nie są odpowiednio chronione.
- Rękawiczki – skórzane są często niewystarczającą ochroną a te z palcami mimo że wygodniejsze to warto pamiętać że cieplej będzie nam w tych z jednym palcem.
- Buty – oczywiście na grubej podeszwie i dobrze zrobione, aby nie przemokły od byle śniegu. Lepiej kupować większe niż to potrzebne bo wtedy zmieścimy je nawet po założeniu grubych skarpet. Dobre są tez wkładki z folią aluminiową od spodu, które dodatkowo chronią nasze stopy przed zimnem. Dla tych co potrzebują lepszej ochrony , można zainteresować się rosyjskimi welonkami, które są robione dla ludzi z Syberii więc powinny dobrze zdać egzamin w naszych warunkach 😉
- Przy dużych mrozach warto pamiętać, że skóra wystawiona na taką temperaturę jest narażona na pękające naczynka i podrażnienia. Dobrym na to sposobem są tłuste kremy (oj pamiętam te Nivejki jak byłem mały i mnie tym smarowano ;)). Są też specjalne kremy na zimę które po zastosowaniu się nie świecą jak te zwykłe kremy.
- Na mrozie nie można stać, bo nawet najcieplejsze ubranie nic wtedy nam nie da. Organizm broni się przed zimnem zwężając naczynia krwionośne więc trzeba się ruszać aby pobudzić krew do szybszego krążenia.
- Dobrze mieć przy sobie termofor lub specjalne ogrzewacze chemiczne które zaczynają wydzielać ciepło gdy się ułamie w nich specjalny wkład. Takie ogrzewacze można potem zagotować i są zdatne do ponownego użytku. Tego typu akcesoria przydają się gdy na dworze jesteśmy dłuższy czas a nie mamy gdzie się ogrzać.
- Na mrozie trzeba oddychać tylko przez nos. Zawijanie ust w szali i oddychanie w ten sposób źle wpływa na nasz układ oddechowy. Zawijanie twarzy ok, ale oddychanie przez nos! I nie gadać 😉
- W mroźne dni trzeba się wysypiać, bo wyspani lepiej radzimy sobie na mrozie.
- Trzeba jeść dużo rozgrzewających posiłków i z większą ilością kalorii. Gorąca zupa po pobycie na mrozie to jest to 😉
- Żadnego alkoholu. Tyle razy mówi się o tym wokół a nadal gdzieniegdzie słyszę albo czytam niedorzeczności o tym jak to alkohol jest dobry na zimno. Bzdura. Kieliszek jest dobry ale PO TYM jak zmarzliśmy bo owszem alkohol rozgrzewa ale za bardzo. Herbatka z prądem jeszcze nikomu nie zaszkodziła ale większa ilość alkoholu to spore niebezpieczeństwo. Szybciej krążąca krew bardzo rozgrzewa ale jednocześnie nasze ciało szybciej oddaje ciepło. Osoby po spożyciu mają też zaburzone poczucie ciepła/zimna. Zamiast alkoholu lepsza jest zwykła herbata z cytryną lub malinami. Ale to też lepiej po pobycie na mrozie 🙂
- Gdy już zmarzniemy i chcemy rozgrzać ręce , nie dawajmy ich pod gorącą wodę bo różnica temperatur może spowodować pękanie naczyń krwionośnych. Trzeba zaczynać od letniej wody i stopniowo zwiększać ciepło aby ręce rozgrzały się stopniowo.
- Odporność warto wzmacniać jeszcze przed zimą ale i w czasie mrozów warto pamiętać o witaminie C choćby. I lepsze tu będą owoce i warzywa niż tabletki i suplementy. Ostatecznie kilka rutinoscorbinów na dzień nie zaszkodzi.
- słońce jest równie niebezpieczne zimą jak latem. W mroźną pogodę powietrze jest zwykle przejrzyste, a niebo bezchmurne, dlatego warto zwrócić uwagę, czy stosowane przez ciebie kremy zawierają filtry UV.
- A na koniec coś dla tych co już zmarzli:
Rozgrzewająca jesienna herbata z imbirem – SKŁADNIKI:
- 1 łyżeczka czarnej herbaty granulowanej lub liściastej
- 1 plasterek świeżego imbiru
- 1 łyżeczka miodu lipowego
- 2-3 goździki
Herbatę wsypać do naczynia, dodać imbir goździki zalać wrzątkiem i zaparzać około 5 minut dosłodzić miodem lipowym. Taka wersja herbaty idealnie rozgrzewa.
Większość z tych porad zna każdy bo mówi się o tym co zimę. Warto jednak przypominać o tych podstawowych zasadach. A w mroźne dni najprostsze rozwiązanie jest jedno – jeśli nie musisz nie wychodź 🙂