Czy miłość to uczucie?
Wielu ludzi utożsamia miłość z uczuciowością. Gdy czują się dobrze w towarzystwie chociażby współmałżonka, to potrafią odwzajemniać dobro. Natomiast gdy związek przeżywa kryzys i nie jest tak dobrze jak przedtem, to rodzą się różnego rodzaju sytuacje konfliktowe. Pojawia się złe samopoczucie i wielu uznaje swój stan uczuciowy za objaw braku miłości. Czy faktycznie można utożsamiać miłość z uczuciem?
Definicja miłości
Jeśli chcemy uzyskać odpowiedź na powyższe pytanie należy najpierw zdefiniować, czym jest miłość. Nie istnieje jednoznaczna odpowiedź na postawione w ten sposób pytanie. Pojęcie miłości obejmuje bardzo szeroki zakres znaczeniowy. Możemy mówić o miłości do Ojczyzny, którą nazywa się patriotyzmem. Najbardziej bezinteresowną formą miłości jest miłość matki do dziecka. Miłość może być także rozumiana jako przyjaźń między ludźmi, którzy zawsze mogą na sobie polegać. W końcu możemy odnieść pojęcie miłości do współżycia seksualnego. Co ciekawe pojęcie to wywodzi się z języka greckiego od słowa eros (stąd dzisiejsza erotyka). Ten rodzaj miłości jest określany jako miłość zmysłowa.
Miłość więc, ogólnie rzecz ujmując, jest pragnieniem dobra dla drugiego człowieka. Zakłada poświęcenie dla drugiej osoby, rezygnację ze swoich zachcianek dla dobra drugiego człowieka. Jeśli kogoś kocham, to jestem przy nim na dobre i na złe. W cierpieniu i chorobie. Osoba kochająca potrafi przebaczyć drugiej osobie zło, które tamta względem niej popełniła. Energia życiowa jest wyzwalana za sprawą tej miłości. Wobec tego czy możemy nazwać miłość uczuciem?
Miłość a uczucie
Można z całą pewnością stwierdzić, że miłość nie jest zwykłym uczuciem. Owszem towarzyszą jej różne uczucia i emocje. Jednak uczucie jest tylko składnikiem miłości. Uczucia nie są stałe. Cechą uczuć jest ich zmienność. Miłość jest stała. Nie jest zmienna, lecz wzrasta i dojrzewa. Jest procesem, drogą, którą każdy, kto chce być szczęśliwy powinien pokonać. W pułapkę uczuć wpada wielu małżonków. Gdy czują się niespełnieni, źle im w związku, to mylnie taki stan określają jako brak miłości. A właśnie miłością jest w takich momentach wiernie trwać przy współmałżonku i mimo cierpienia być dla niego wsparciem.
Błędne spojrzenie na miłość utrwaliły media. W wielu filmach doraźne kontakty seksualne nazywa się miłością. Należy jednak pamiętać, że prawdziwa miłość zakłada wierne trwanie i troskę o drugiego. Osoba, która osiągnęła dojrzałość w miłości będzie w stanie ofiarnie służyć drugiemu człowiekowi, nawet kosztem swoich egoistycznych zachcianek.