Zaręczyłem się !
Tak więc stało się. Dokładnie 1 grudnia oświadczyłem się mojej Sylwii, tak więc jesteśmy już oficjalnie zaręczeni 🙂 Póki co do ślubu jeszcze sporo czasu, ale na samą myśl o tym ile czeka nas przygotowań , chciałoby się to już mieć ze sobą… Póki co planujemy wesele w czerwcu 2014 ale jak to się wszystko potoczy, to się okaże.
Z Sylwią chodziłem już 4 lata i nie przypadkowo wybrałem akurat 1 grudnia, jako “ten dzień”. Otóż dokładnie 3 grudnia 2008 roku spotkaliśmy się po raz pierwszy 🙂 Jako że w tym roku 3 wypadał w poniedziałek, stwierdziłem że lepsza będzie sobota. Swoją drogą poszliśmy także do restauracji w której byliśmy na pierwszej rance. Wtedy jeszcze nazywała się trochę inaczej, ale klimat pozostał ten sam. Jest ona położona na uboczu a jednocześnie niedaleko od niej do placu Biegańskiego, a nazywa się Słodko-gorzki. Polecam 🙂
Takie zaręczyny są jednak stresujące. I to przede wszystkim dla faceta … Niby człowiek wie że wszystko będzie dobrze ale i tak stresuje się gorzej niż przed maturą czy innym egzaminem. Stresu dostarczył mi także zakup samego pierścionka, ponieważ jak na złość pensja przyszła w ostatniej chwili, a potem jeszcze trzeba było wybrać rozmiar… Oczywiście nie udało mi się trafić ale na drugi dzień byliśmy go powiększyć 😉
Tak wiec zmieniło się trochę w moim życiu, zrobiłem kolejny , duży krok na przód i patrzę pogodnie w przyszłość 🙂 A co ona przyniesie ? Tego już chyba nikt nie wie 😉