To mi się należy!
Czasami człowiek jest egoistą. Właściwie każdy ma czasem sytuację w życiu w , której trochę ten egoizm okazuje… Ale są też ludzie, którzy w ogóle nie przejmują się innymi i są wiecznie zapatrzeni w siebie. Ci mniej radykalni, uważają, że wszystko im się należy i już. Ktoś śmie się przeciwstawić? To popamięta 🙂
Temat w sumie przyszedł mi do głowy po ostatnim weekendzie na kasie. Niby wszystko tak samo, ludzie przychodzą jak zawsze różni, ale też coraz bardziej zauważa się takich którzy uważają, że im się od świata należy wszystko… Przychodzi jedna pani i od razu zaczyna od krzyku, że ona chce takie, a takie papierosy i ją nie obchodzi , że ich niema… Przez chwilę myślałem że ta pani raczy żartować… A jednak nie! Ona stwierdziła , że skoro na kasie takich nie mam to powinienem iść i je przynieś z magazynu 😐 I duże pretensje, że tego nie zrobiłem… Nic tylko wyjść z siebie.
A takich sytuacji jest wiele. Idąc do sklepu ludzie czują się jak władcy wszystkiego. Owszem klient nasz pan, i większość sklepów robi wszystko, żeby ludzie czuli się dopieszczeni i wyszli ze sklepu zadowoleni… Ale przecież czasami nie da się po prostu nic zrobić. Np. towaru nie ma i już. Normalny człowiek przyjmuje to do wiadomości i szuka dalej. Ale.. są tacy co uważają, że sprzedawca specjalnie chowa coś przed nimi i w swojej wrednej naturze nie chce po prostu tego sprzedać… No i wtedy się kłócić będą.
W marketach dochodzi jeszcze wszelka sprawa promocji…. Napisane promocja to rzecz święta… Nie pomogą tłumaczenia że towar został przestawiony i po prostu nie jest w promocji… On ma być w promocji i już!
Takie zachowania są często spotykane także w innych dziedzinach życia. Ktoś kto zasmakował trochę władzy, potem uważa z, ze ona mu się należy i już. Co z tego ze kwalifikacje nie bardzo…. Ktoś inny będzie się kłócił o miejsce na parkingu, bo przecież to mu się należy…. Przykłady banalne ale jakże często spotykane.
Ludzie często myślą tylko o sobie. Póki nie jest to kosztem innych to oki… Gorzej jak ktoś dąży do celu “po trupach”. A człowiek szybko oswaja się z myślą że coś powinno być jego… A wtedy egoizm bierze górę i.. bywa różnie.
Oczywiście wiele rzeczywiście nam się należy. Z racji tego że płacimy podatki, czy należymy do takiej a nie innej organizacji…. Każdy człowiek ma prawa , które mu się po prostu należą. I co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy ktoś tworzy dla siebie nowe prawo. Zaczyna na siebie patrzeć pod zbyt wyidealizowanym katem i przestaje dostrzegać racje innych.
Co wy sądzicie na ten temat? Spotkaliście się z jakimis absurdalnymi sytuacjami gdy ktoś upierał się przy swojej racji? A może rzeczywiście należało mu się coś o co tak bardzo walczył? Zapraszam do dyskusji.