Zima coraz bliżej… I święta ;)
To zima powoli zbliża się i do nas… Dzisiaj w Częstochowie sypie całe popołudnie i jak widać poniżej całkiem sporo już nasypało.
A w Polsce? Może zimy tak bardzo jeszcze nie widać ale wszystko wokół zaczyna nam coraz bardziej przypominać że już niedługo święta. Jak co roku, jak tylko skończy się 11 listopada zaczyna się wielkie przyzdabianie wystaw w sklepach i gdzie tylko można, a w tv kuszą coraz to bardziej świątecznymi reklamami i promocjami. Ale ja szczerze mówiąc lubię ten klimat, który powstaje właśnie przed świętami. Chyba przed żadnym innym świętem w roku nie ma tak. I jeszcze ten śnieg… Po prostu czuć te zbliżające się święta a przecież jeszcze grubo ponad miesiąc. W tym roku w 3 alei ma być ponoć świąteczny festyn. Ciekawe jak to zorganizują. Przecież na zachodzie (w USA) od dawna są urządzane takie festyny i moim zdaniem to fajny pomysł. Wokół same ozdoby choinkowe i świąteczne produkty, a wszędzie kręcący się mikołajowie itp. Jak dla dzieciaków to świetna zabawa a i dla dorosłych może być to przyjemne. Nie wiem jak to jest w innych miastach… Macie jakieś specjalne tradycje w swoim mieście czy np. taki świąteczny festyn? Do świat jeszcze daleko ale…Piszcie 🙂
Akurat większość zwyczajów imporotwanych bezkrytycznie przez polaków z US&A jest beznadziejna, żeby nie powiedzieć debilna. Nie wiem jak tam u Ciebie, ale w Poznaniu pierwsze sklepy dekoracje świąteczne mają już dobry tydzień. Moim zdaniem, wszystko co związane ze Świętami (czyli dekoracje, festyny, itd.) powinno zaczynać się dopiero w pierwszych dniach grudnia, ale marketing robi swoje, niedługo to reklamy świąteczne będą wisieć we wrześniu. Ale trudno ja na razie na to nie zwracam uwagi. Dla mnie prawdziwy klimat Świąteczny zaczybna się w grudniu. Bo to już właściwy miesiąc, jak dobrze idzie to jest nawet śnieg. Oby w tym roku było go wiecej na Święta niż w zeszłym.
Aha, byłbym zapomniał, w sumie też Świątecznie, bo w Poznaniu dziś huczne (jak co roku) imieniny Marcina, czyli patroba głównej ulicy miasta. Nie wiem jak Wy ale ja skuszę się jeszcze na jednego rogala – palce lizać 😉
No my nie możemy 🙁 A też bym chciał…. Co do klimatu to zgadzam się że zaczyna się on tak naprawdę w grudniu. Po mikołajkach na całego 😉
Co sie tyczy rogala, to chetnie bym kiedys takiego imieninowego skosztowal, bo nigdy okazji nie mialem… 🙁 Ale kiedys wybiore sie do Poznania 11.11. 😛 Dobra, do rzeczy. 🙂 Ogolnie rzecz biorac, to jak dla mnie ta cala przedswiateczna otoczka pojawiajaca sie juz w listopadzie psuje caly urok Swiat. Mamy Wszystkich Swietych, pozniej Swieto Niepodleglosci, do tego chlapa na dworze, do 25 grudnia pozostaly niecale 2 miesiace, a tu w TV i na sklepowych polkach pojawiaja sie choinki wraz z pajacykami w czerwonej czapeczce (nie mylic ze sw. Mikolajem :]). No a miesiac listopad se Swietami Bozego Narodzenia ma wspolnego tyle, co Paris Hilton i Max Cavalera. A jak dla mnie swiateczne ozdoby powinny pelnic funkcje sygnalu, ze "za 5 minut" beda Swieta, tworzyc niepowtarzalny nastroj samych Swiat, a nie informowac o tym, ze pani ze sklepu X chce zwabic do siebie potencjalnych nabywcow swiatecznych prezentow. Swiateczne dekoracje pojawiajace sie juz teraz jak dla mnie bardzo szybko powszednieja, a przez to w tym najwazniejszym momencie traca swoj urok. No ale niestety, mamona czesto przeslania ludziom zdrowy rozsadek… To, ze Amerykanie robia sobie ze swiat marketingowa papke, trudno, ale ze i w Polsce doczekalismy takich czasow, to juz jest niestety przykre… Takie mam zdanie na ten temat.
No niestety z zachodu przychodzi co tylko można. Już waletynki się jedną wielką komercją zrobiły,a przed wszystkimi świętymi w sklepach i marketach sprzedają…. maski i akcesoria na halloween!! Matko jeszcze tego nas brakowało. Ja tam d tego nic nie mam niech amerykanie mają to sobie ale czemu znowu u nas muszą to przejmować? Dzisiaj szedłem trochę alejami i muszę stwierdzić że nie jest jeszcze tak źle. Na palcach policzyć te ozdoby itp. Może się powstrzymają ludzie jeszcze trochę.
Ja też się zajadałam wczoraj rogalami 🙂 Super sprawa 🙂 Co do Świąt, które w witrynach sklepowych zaczynają się zaraz po 11. listopada, to nie chce mi się już nawet tego komentować. To było, jest i będzie. Taki biznes. Po prostu.
Czekam na ten festyn będzie wyjątkowa atmosfera i mam nadzieję że sobie coś wybiorę bo lubie takie stoiska ,małwe rzeczy a zawsze mnie ciesza jak małe dziecko:)