Praca, praca i po pracy
Od jakiegoś już czasu słyszy się w telewizji o kryzysie i kolejnych zwolnieniach. Ja odkąd podpisałem umowę na rok, byłem względnie spokojny, chociaż niepokój o przyszłość towarzyszył mi od kilku miesięcy. No i okazało się, że przeczucie mnie nie myliło.
Pod koniec listopada, przyjechało szefostwo z Onetu, z Krakowa i poinformowano nas, że SunWeb zostaje rozwiązany, a my dostajemy wypowiedzenia… Powodem była, niska opłacalność trzymania tak niewielkiej załogi w Częstochowie. Nie trudno zgadnąć, że nie był to najłatwiejszy dzień w moim życiu :/ Po nerwowym wyczekiwaniu rok wcześniej o wyniki mojego podania o staż, niepewności czy przedłużona mi zostanie umowa, po okresie próbnym i w końcu po podpisaniu umowy na czas określony miałem nadzieję, że bedzie spokój do następnego roku… Ale życie potoczyło się inaczej…
Faktem jest, że w SunWebie od jakiegoś juz czasu coś było nie tak. Gdy przychodziłem do pracy rok wcześniej było 11 programistów, a po wakacjach zostało nas 5… Mimo, iż były plany dalszego powiększania załogi, nic z tego nie wyszło. Dlatego też zamknięcie biura było tylko kwestią czasu.
Dostałem 2 tygodnie wypowiedzenia i dziś po raz ostatni byłem w pracy. Smutno trochę. To była moja pierwsza poważniejsza praca i to w dziedzinie którą bardzo lubię. Do tego dostałem możliwość pracy w dużej firmie przy największym portalu w Polsce. No i to wszystko w miejscu mojego zamieszkania 🙂 No cóz, żal… Przez ten rok poznałem wielu świetnych ludzi i uczestniczyłem w ciekawych projektach. Szkoda było po raz ostatni wylogować sie i oddać służbowy laptop, opróżnić szafkę… Myślę, że tak czuje się większość tych, którzy zostali zwolnieni niespodziewanie. W dodatku to wszystko zdarzyło się tuż przed świętami 🙁
Teraz pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że znajdę szybko nową pracę. Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że nie mam na utrzymaniu rodziny czy kredytu do spłacenia. Ale patrząc na to jak ciężko ostatnio w naszym kraju o pracę, nie mam zbyt wielkich nadziei , że szybko coś znajdę…