Ślub mojej kuzynki
Dawno nie było ślubu w mojej rodzinie. Dlatego ten, który się odbył w miniony weekend był nie lada wydarzeniem. Szczęśliwym małżeństwem zostali Basia (moja kuzynka) i Grzegorz. Była świetna zabawa na weselu i wspomnienia, które na pewno będą nam długo towarzyszyć.
Państwo młodzi są miłośnikami motocykli, stąd i na weselu licznie pojawili się motocykliści, którzy eskortowali młodych przez całe miasto 🙂 Fajna tradycja i efektowna 😉
Młodym życzę pięknego wspólnego życia, a poniżej zamieszczam tradycyjnie kilka zdjęć 😉