Bo miłość nie patrzy na wiek…
Miłość jaka jest każdy wie 🙂 Albo się dowie. Potrafi być niecierpliwa, szalona lub całkiem spokojna. Zaskakująca,lub dojrzewająca powoli. Mówi się też, że miłość jest ślepa. Takich przymiotników każdy by pewnie jeszcze dodał sporo. Ale czy miłość patrzy na wiek?
Należało by raczej spytać czy to zakochani patrzą na takie sprawy. I można powiedzieć, że na szczęście nie. I nie chodzi już o to, że między zakochanymi jest ileś lat różnicy bo to na porządku dziennym się zdarza.
Pominę też sytuacje gdy on ma ponad 60, a ona mniej niż 25 lat i wybucha wielka miłość. No kurcze może nie jestem tolerancyjny ale jakoś w to nie wierzę. I trudno nie pomyśleć, że może chodzić o kasę….
Ale ważne jest to, że miłość mimo iż przechodzi wiele etapów, z wiekiem nie mija. Ciągle widać ludzi, którzy mimo dojrzałego już wieku nadal kochają się, aż miło popatrzeć. Dlatego dziwi mnie gdy np. pan w radiu czytając miłosne wyznania żony do męża jest zdziwiony… A czemu :)? Owszem miłość na początku jest najbardziej intensywna itd. no ale przecież potem nie traci się jej. Chemia chemią, ale ja myślę, że tak samo jak w naszych umysłach jest coś co sprawia, że do tej pory naukowcy nie wiedzą jak to wszystko tak naprawdę działa, tak i miłość to coś więcej niż kilka reakcji chemicznych. Całe szczęście prócz nauki są na tym świecie jeszcze rzeczy, których wyjaśnić się do końca nie da i niech tak zostanie:).
Tym bardziej żal gdy się słyszy, że coraz więcej małżeństw nie wytrzymuje próby czasu… Ludzie chyba są w dzisiejszych czasach zbyt niecierpliwi i łatwo się poddają. Nie mówię tu o kimś kto ze sobą chodzi czy się zaręcza, a potem coś się sypie. No ale jak już ktoś powie to sakramentalne tak to chyba nie dlatego, że tak trzeba?…. Na szczęście takie przypadki nie stanowią większości.
A przyjemnie popatrzeć na parę staruszków, idących po parku za rączkę, gdy inne babcie na przystanku potrafią się bulwersować, że młodzi idą za rękę… Zazwyczaj po prostu zapominają o tym jak to jest. Zresztą jestem zdania, że zbyt długie przebywanie babć w towarzystwie innych babć jest niewskazane. Tylko się pochorują bardziej (bo zazwyczaj każda opowiada o swoich dolegliwościach), pozłoszczą na politykę (choć to bardziej domena dziadków :)) albo wymienią się poglądami zazwyczaj niezbyt dobrymi (a bo wie pani ja słyszałam, że…. ).
A wziąć za rękę dziadka i do kina 🙂 Inna sprawa, że to już ten wiek gdy ludzie odchodzą….
Miłość była, jest i będzie zagadkowa. Ludzie od wieków próbują rozwiązać tą zagadkę (czym jest miłość? jak ją wywołać? itd.) i mimo, iż wielu sugeruje, że im się udało(zapłać ileś tam, a znajdziesz swoją miłość…) to jednak nadal wiemy o tym uczuciu mniej niż byśmy chcieli. Ale… dzięki temu życie jest chyba ciekawsze i piękniejsze. Więc życzę Wam drodzy czytelnicy, aby Wasza miłość trwała jak najdłużej, a z wiekiem stawała się coraz bardziej wartościowa 🙂