Czy myślimy o…śmierci?
Człowiek się rodzi i przebywa na tej Ziemi latami. Jednak kolejne lata mijają, a my jakoś nie myślimy o tym co będzie w przyszłości. Zazwyczaj dopiero ludzie starsi zaczynają myśleć o śmierci itd. A przecież może ona nas spotkać w każdej chwili…. Bo nie ma nic bardziej pewnego na świecie.
Jednak w większości zaczynamy o tym myśleć kiedy umrze ktoś bliski lub w dni takie jak dwa ostatnie. Dzień wszystkich świętych to szczególny dzień. Cmentarze z natury puste i ciche, zaczynają być pełne ludzi. Spotykają się często całe rodziny, aby pomodlić się nad grobami bliskich. I chyba nie ma wtedy osoby, która choć przez chwile nie pomyślałaby o naszym przemijaniu…
Czy boję się śmierci? Myślę, że każdy się w głębi duszy boi, bo tak naprawdę nie wiemy co będzie potem. Różne religie, różnie postrzegają życie po życiu. Jako chrześcijanie wierzymy, że po tym życiu czeka nas inne, wieczne. Ale tak naprawdę nikt pewności nie ma 🙂 Wiara to też kwestia pewnej umowy, gdyż wierzymy w coś co tak naprawdę nie możemy sprawdzić. Dowiemy się pewnie dopiero po śmierci co nas czeka.
Prawdę mówiąc im więcej o tym myślę, tym większy mam mętlik w głowie. Faktem jest, że zanim się narodziliśmy , świat istniał przez wieki. Ale dla nas świat się zaczął w chwili gdy zaczęliśmy mieć świadomość. Czy skończy się gdy umrzemy? W reinkarnację nie bardzo wierzę. Jeśli już to z pewnością nikt nie pamięta tych poprzednich żyć. Więc skąd wiadomo czy to nie jest już nasze kolejne wcielenie? Ja myślę, że mamy tyko jedną szansę na życie na Ziemi. Chociaż chcę wierzyć w to iż śmierć to nie jest koniec….że potem czeka nas być może coś innego…. Gdyby to był koniec to… Trochę było by… głupio 🙂
Nie ma chyba sensu myśleć o tym co będzie. W końcu nikt z nas nie ma na to wpływu. Jednak warto czasem się nad tym zastanowić. Bo skoro dano nam szansę żyć, warto to zrobić tak aby potem niczego nie żałować.