Kto nam zepsuł Euro?
Chyba nikt wczoraj nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Owszem z początku graliśmy słabo, nawet bardzo słabo. Ale po bramce Rogera (z tym spalonym to już nawet nie warto wspominać. Sędzia nie zauważył więc nie ma o czym mówić) nasza drużyna dostała skrzydeł, a przeciwnik osłabł. Graliśmy bardzo dobrze, wiele okazji było ale gola nie zdobyliśmy. W 90 minucie sędzia doliczył 3 minuty (co trochę dziwi skoro przerw nie było…). Nasi chcieli już tylko utrzymać wynik i długo trzymali piłkę. Ale potem nagle Austria się zebrała i rozpoczął się atak na naszą bramkę. I rzut wolny. Po pierwszym sędzia coś tam zauważył (chyba to jak Bąk szamotał się z przeciwnikiem. Ale nie on zaczął) i kazał powtórzyć. No i nieszczęście. Przed rzutem jak zwykle szamotanina przy bramce i upada austriacki piłkarz, a sędzia uznaje że to wina Lewandowskiego i dyktuje rzut karny!! No takich jaj to ja dawno w piłce nie widziałem. W ostatniej minucie! A Lewandowski nic nie zrobił!! Owszem ciągnął za koszulkę ale tamten padł jakby sam….
No i remis. Boruc przez cały mecz grał jak super heros i bronił takie bramki że aż szczeka opadała. W sumie to on uratował nam tyłek w pierwszych minutach. Ale tego ostatniego strzału nie obronił. Bo i trudno obronić karnego:/ Tym sposobem nasze szanse na awans i wyjście z grupy są właściwie zerowe. Raz, że musielibyśmy się pozbierać i jakimś cudem pokonać Chorwację i to wyżej niż Austria Niemcy (która notabene ostatnio pokonał Niemcy 3-1), a dwa Austria musiałaby wygrać z Niemcami…. Cud podwójny? Chyba nawet wiara polskich kibiców jest ograniczona. Osobiście chciałbym tylko aby Polacy pokazali świetną piłkę i z honorem wrócili do domu.
Szkoda mi chłopaków i szkoda mi trenera. Oni włożyli dużo pracy w to wszystko. I gdy się pomysli żeby teraz narzekać…..przypomnijmy sobie te wspaniałe mecze w eliminacjach . Zwycięstwo nad Portugalią! Beenhakker naprawdę robi co może. A niestety już są tacy co chcą jego odejścia….. Polska mentalność :/
To Euro jest już raczej dla nas skończone. Trzeba będzie jakoś to przełknąć i myśleć o MŚ 🙂 Damy rade. A tu możecie poczytać więcej o człowieku, który nam zabrał wczoraj nadzieję – http://euro.kretyn.com/ Polecam! Ja się uśmiałem mocno 🙂
Kto nam zabrał Euro? sami je sobie zabraliśmy. Jedna decyzja sedziego nie miala tu wiekszego znaczenia. Ci, ktorzy uwazają inaczej, powinni się wstydzic. To jest człowiek, a nie maskotka EURO, na której można się do woli wyżywac i odreagowywac frustracje. Porównywac go z Hitlerem? Na takie podejście brak mi słów…
Wiesz wiadomo że piłkarze mogli zagrać lepiej. Mogli strzelić więcej…. Ale to akurat to co mogli…. Ale oni po pierwszej bramce chcieli ja utrzymać. A to co ten facet zrobił w ostatnich minutach to po prostu chamstwo. Nie popieram tych co na nim wieszają psy itd. Ale popełnił błąd i wkurza człowieka jak sobie pomyśli ze byliśmy tak blisko…. No i żal…. Bo nasi naprawdę sporo w to pracy włożyli. I to zwycięstwo się należało nam…. A jeden człowiek zmienił wszystko. Powinni wprowadzić w piłce sędziego technicznego i tyle. Nie było by przynajmniej mowy o takich pomyłkach i innych. A jeśli ktoś myśli że nasz mecz to niesprawiedliwość…. niech dla poprawienia nastroju obejrzy to – dlaczego korea nie powinna awansować na MŚ 2002