życie z pasją
Kim jest człowiek bez pasji? jest człowiekiem, który wykonuje swoją pracę z obowiązku, bez polotu. Nudzi się w pracy i zaraża tym swoim nudnym życiem innych. Ile razy choćby nas studiach spotkaliśmy wykładowców, którzy wykład traktują jak kolejny nudny obowiązek? Zaczynają i kończą swój wykład zawsze tak samo. Po prostu siadają i czytają co ich mózgi spłodziły kilka lat temu. Niektórym się nawet nie chce tego uaktualniać. A Ty studencie pisz.
Idziemy do sklepu i za ladą widzimy panią, która najchętniej zabiłaby nas wzrokiem. Jak w ogóle mogliśmy przyjść do sklepu!!?? Niektóre z tych pań (tudzież panów) najchętniej by cały dzień siedziały i nic nie robiły.
I tak właściwie na każdym kroku można spotkać takich ludzi. Widać, że robią coś co tak naprawdę im nie odpowiada. Ale zazwyczaj nie mają wyboru. Taki kraj gdzie człowiek robi cokolwiek byle robić.
Na szczęście coraz więcej zwraca sie na to uwagi. W nowoczesnych , dbających o wizerunek firmach, pracownicy są wręcz prze uprzejmi. Zawsze uśmiechnięci i gotowi na wszystko. Gdy zadzwonimy na infolinię jakiejś firmy , wita nas miły głos osoby która wie co ma robić i jak nam pomóc. A przecież wiele jest miejsc gdzie gdy dzwonimy dostajemy białej gorączki.
Pani która nam chce sprzedać telefon, będzie się nad nami uwijać ile może. Bo ona wie, że konkurencja robi swoje. Ale pani w okienku kasowym pkp traktuje nas jak robaka:| Dowiedzieć się kiedy przyjedzie pociąg? Owszem ale prędzej z tablicy. Ja nie wiem czy to ja tylko trafiam na takich ludzi??
Na uczelniach jest jednak ciągle źle. Większość uczących robi to samo przez wiele lat i nawet nie potrafi intonacji głosu zmienić. Po prostu zero kreatywności. A Ty zasypiaj na wykładzie bo jak tu słuchać słowotoku kogoś kto uważa encyklopedię za biblię.
Dlatego gdy zdarzą się wyjątki człowiek jest mile zaskakiwany. Ja w ciągu tych lat na uczelni spotkałem się tylko 3 razy z kimś kto miał w tym co mówi jakiś cel wyższy niż tylko odbębnienie swojego. Kto miał pasję. I umiał nią zarażać tak że słuchało się z zainteresowaniem. I niestety te wszystkie trzy razy to nie był mój kierunek. Wszystkie trzy przypadki to na fakultecie pedagogicznym. Wiadomo oni kształcą nauczycieli więc sami muszą być w tym dobrzy. Ale jak dobrzy! Już z trzema osobami tam wykład to prawdziwa uczta dla uszu. Można siedzieć i 2 godziny słuchając z zainteresowaniem. I nie ważne, że za oknami ciemno. Co ciekawe tu wiek nie gra roli. Zarówno dość młoda pani jak i starszy pan dziś potrafili znaleźć sposób na zainteresowanie słuchacza. A więc można!
życzę Wam abyście na swojej drodze spotykali jak najwięcej takich ludzi. I cokolwiek będziecie w życiu robić aby było to coś co lubicie i co daje wam satysfakcję:)