Kurs obsługi komputera
Komputery powoli stają się nieodłączną częścią coraz większej ilość gospodarstw domowych nie mówiąc już o firmach i instytucjach. Sprzęt komputerowy zmienia się w bardzo szybkim tempie. To co dziś kosztuje tysiące, za parę miesięcy będzie kosztowało połowę tego i będzie zaledwie średnie. Równie szybko rozwija się rynek oprogramowania. Nic dziwnego, że nadążyć za tym jest bardzo trudno.
Mimo wszystko nadal są ludzie którzy traktują komputer jak czarną magię. Gdy tylko coś się popsuje szybko do serwisu. A potem płaci się 50 zł za reinstalacje systemu:/.
Modernizacja komputera to już ogóle jakby owoc zakazany. A przecież to wszystko jest zrobione bardzo prosto i tak iż coś zepsuć można tylko jeśli się bardzo chce. Wszelkie zmiany elementów komputera a nawet złożenie od podstaw swojego komputera to kwestia użycia tylko jednego narzędzia – śrubokręta 🙂
Dlatego postanowiłem na stronie utworzyć kolejny kurs przydatny na co dzień. Mam nadzieję ze komuś sie to przyda. Zacznę od kompletnych podstaw. Tak więc omówię po kolei wszystkie komponenty komputera, występujące wraz z nimi terminy techniczne i dostępne na rynku rozwiązania. Będzie tez trochę historii. Potem nauczymy się składać komputer od początku do końca, a także omówię problemy jakie można wtedy napotkać i jak z nimi sobie radzić. Potem przyjdzie czas na instalację systemu i ogólną "zabawę z oprogramowaniem" na co dzień. Pierwsza część kursu już w ten weekend. Zajmiemy się procesorami.
Jednocześnie proszę wszystkich o wysyłanie na lukasznurzynski@gmail.com wszelkich problemów na jakie napotkaliście się przy używaniu komputerów. Być może odpowiedzi na niektóre pytania pomogą kiedyś innym. Jednocześnie informuję że kurs ten przyda się przede wszystkim nie-informatykom 🙂 Bardziej zaawansowane sprawy są dobrze opisane w internecie. Dla zainteresowanych dalszy ciąg kursu tworzenia stron internetowych także w ten weekend.
Bardzo prosze o rozwinięcie tematu.
Kolejna część pojawi się 16 marca.
Z jedną rzeczą muszę się nie zgodzić. Grzebanie we "wnętrznościach" kompa czy przy jakimkolwiek sprzęcie elektronicznym a już tym bardziej ze śrubokrętem w dłoni jest dość delikatną sprawą. Fakt, samo się nic nie zepsuje, ale zwykły przeskok iskry może zniszczyć np. płytę główną za kilkaset złotych. To co my odczuwamy jako przeskok iskry (czy też popularne kopmięcie) to tak w rzeczywistości napięcie dochodzące do czasem kilku kV (kilo Voltów), a przypominam że przez elektonikę płynie prąd maksymalnie 5V (głównie 3,3V i niżej) więc taki impuls rozwala nam cąły sprzęti taką płytkę można wykorzystać jako kaloryfer. Ale oczwiście nie można przesadzać i jeśli zachowamy ostrożność, możemy szybko i tanio sami dokonać dorbnych napraw czy modernizacji naszego sprzętu.
Nie no jasne trzeba uważać na sprzęt i lepiej się zawsze zabezpieczać itp. Ale o tym, a także o składaniu sprzętu napiszę w przyszłości. Bo jak ktos sobie kupi dysk twardy i wzywa informatyka do podłączenia to …;-) A przecież wystarczy odrobina wiedzy i zachowanie ostrożności i można to zrobić samemu. Jak wiele innych mniejszych spraw.