Koncert “Nadzieja to my” w Częstochowie
Dzisiaj o godzinie 20 odbył się w Częstochowie koncert zorganizowany przez Caritas i TVP1 – Nadzieja to my. Koncert był hołdem dla zmarłych w wypadku w Grenoble i poszkodowanych przez trąbę powietrzną w okolicach Częstochowy. Na scenie nie zabrakło znanych artystów, którzy zaśpiewali piosenki odpowiednie do charakteru koncertu. Całość poprowadzili znani prezenterzy jedynki.
Oczywiście na koncercie byłem i zdjęcia robiłem :). Ludzi było naprawdę dużo a całość robiła wrażenie. Oświetlenie, kamery i sama scena, wszystko było ok. Na koniec wszyscy zaśpiewali właśnie "nadzieję" co spróbowałem utrwalić 🙂 Do ściągnięcia poniżej. Trzeba przyznać że w tym roku koncertów u nas nie brakuje choć ten akurat był w związku ze smutną sprawą. Jednak sms-y wysyłane na pewno pomogą tym, którzy stracili wszystko. Byle nie nadzieję.




Koncert odbył się na placu Biegańskiego pod ratuszem. Miejsca tu może nie ma za dużo ale jakoś sobie radzono. Aleje były pełne co widać na niektórych zdjęciach.Scena na czarno co miało podkreślić wagę tego koncertu.
Z tyłu ustawiono wóz strażacki i na górę wjechał kamerzysta. Jak tam spojrzałem to trochę mi żal było tego na górze 😉 Chociaż widok miał na pewno dobry 🙂
Koncert trwa.
Główni prowadzący i jedna z deklamujących piękne wiersze, które zazwyczaj pasowały do wykonywanego następnie utworu.
Pośrodku placu stała wysoka wieża gdzie były kamery i oświetlenie. Czasem dawało po oczach.
Oświetlenie było piękne i fajnie wyglądał ten kolorowy ratusz 🙂
I finał. Artyści rzucali potem kwiaty do publiczności. No i śpiewano Nadzieje…. Można posłuchać wyżej 🙂
A to już zdjęcie od mojej babci z balkonu. Jak widać samochodów jechało dużo i stały w dużym korku. Ponad godzinę taki ruch był. Aja spałem u babci więc problemu nie miałem 🙂
Fantastyczne zdjęcia:). Żałuje ze nie poszłam choć byłam w czewie:(, Aż można rzec że grzech:P:). Ale oczywiście całość obejrzałam w Tv:). Pozdrawiam:*
Widziałam kawałki w tv. Za żadne skarby świata bym się tam nie pojawiła. Jestem stworzeniem stadnym, ale nie do takiego stopnia…
Eee nie było tak źle 🙂 Ja w miejscu którym stałem miałem bardzo dużo miejsca. I nawet po zakończeniu się nikt nie pchał 🙂 Także dało się wytrzymać 🙂
a Ja byłam w sumie tak średnio mi sie podobało i to wina ludzi w koło , którzy byli strasznie nie uprzejmi i ciągle się wyzywali;/i tez dla tego zmieniałam często miejsce skąd widziałam artystów na scenie…ale ogólnie nie było tak żle;)
Nie moje klimaty :] 🙂
Musiałeś stać gdzieś koło mnie bo ta sama wizja no cóż i pomyśleć że byłam tam sama ….
A no widzisz… Też byłem sam…. Trzeba było się zgadać 😉 Jakoś 😉